Jak obliczyć koszt przesyłki kurierskiej?
Ceny przesyłki kurierskiej nie są identyczne dla każdej nadawanej paczki. Na krańcową cenę usługi kurierskiej ma wpływ mnóstwo...
Zimowe miesiące są szczególnie ciężkie dla kierowców. Mowa tutaj nie tylko o zamarzających szybach i zamkach w drzwiach czy konieczności odśnieżania pojazdów po intensywnych opadach śniegu – być może są to najmniejsze zmartwienia. Śliska nawierzchnia przyczynia się przede wszystkim do większej liczby wypadków i kolizji na drogach.
Komenda Główna Policji opublikowała w ostatnim czasie dane, które powinny dać do myślenia polskim kierowcom. Okazało się bowiem, że w 2016 roku na naszych drogach doszło aż do 33,5 tysiąca wypadków drogowych, w wyniku których zginęło pond trzy tysiące osób, a niemal 41 tysięcy zostało rannych. Statystyki te sprawiają, że Polska należy do niechlubnej czołówki państw, których drogi są najmniej bezpieczne i na których ginie najwięcej osób. Nie lepiej jest w przypadku kolizji. We wspomnianych 2016 roku odnotowano aż dwunastoprocentowy ich wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim – w liczbach bezwzględnych było to aż około 407 tysięcy przypadków. Wszystko to pokazuje jak nietrudno choćby o stłuczkę na polskich drogach, być może szczególnie w tych miesiącach, kiedy w znacznym stopniu przyczynia się jeszcze do tego pogoda.
Wystarczy przejrzeć media, aby przekonać się, że nie trudno o kolizje zimą. Lokalna gazeta „Echo dnia” informowało pod koniec listopada tego roku, że w województwie świętokrzyskim po jednych z pierwszych opadów śniegu na drogach doszło do około stu kolizji i ośmiu wypadków – i to tylko jednego dnia. Kilka dni wcześniej media informowały o tym, że śnieg sparaliżował ruch w wielu częściach Polski, a w samej Warszawie doszło do kilkudziesięciu kolizji. Policjanci apelują przy tych okazjach, aby nie zapominać zmieniać opon letnich na zimowe, a przede wszystkim zachować odpowiednią ostrożność na drodze. Nie zawsze jednak to my odpowiadamy za stłuczkę, więc nawet najostrożniejsi kierowcy mogą paść ich ofiarami. Wówczas przychodzi im z pomocą jeszcze jedna forma zabezpieczenia.
Od 2015 roku w Polsce został wprowadzony nowy system likwidacji szkód zwany Bezpośrednią Likwidacją Szkód. Dotychczas w przypadku kolizji sprawy wyglądały w ten sposób, że najpierw musieliśmy ustalić ubezpieczyciela sprawcy i skontaktować się z nim w celu zgłoszenia szkody. Wszystkie formalności – od przyjmowania dokumentów do wypłaty odszkodowania – były wówczas na głowie ubezpieczyciela sprawcy. Natomiast około dwa lata temu w systemie zaszły bardzo istotne zmiany, pozwalające w sposób mniej czasochłonny i bezstresowy dla poszkodowanego doprowadzić cały proces uzyskiwania odszkodowania od sprawcy do końca. Jeżeli tylko nasz ubezpieczyciel jest w systemie Bezpośredniej Likwidacji Szkód, w razie stłuczki to właśnie z nim – a nie z ubezpieczycielem sprawcy – powinniśmy się skontaktować i to właśnie on zajmuje się wszystkimi formalnościami za nas. Również nasz ubezpieczyciel wypłaca nam pieniądze z tytułu odszkodowania. Cały proces nie jest więc ciężarem dla poszkodowanego – a przynajmniej nie takim, jakim był jeszcze kilka lat temu.
System Bezpośredniej Likwidacji Szkód ma jednak swoje ograniczenia i nie w każdym wypadku może być zastosowany. Pierwszym koniecznym warunkiem jego działania jest to, aby zarówno nasz ubezpieczyciel, jak i ubezpieczyciel sprawcy muszą być nim objęci. W Polsce w chwili obecnej osie zakładów świadczy usługi Bezpośredniej Likwidacji Szkód: Warta, UNIQUA, PZU, Gothaer, Ergo Hestia, Aviva, Axa Ubezpieczenia oraz Concordia Ubezpieczenia. Jednak to nie wszystko. Warunkiem umożliwiającym zastosowanie systemu jest również to, aby szkody powstałe w wyniku kolizji nie przekraczały 30 tysięcy złotych. Również jeśli miała ona miejsce poza granicami Polski, albo jeśli w jej wyniku ranne zostały osoby, czy też uczestniczyło w niej więcej niż trzy pojazdy – wówczas Bezpośrednia Likwidacja Szkód nie ma zastosowania. Jak więc widać, jest ona głównie wygodnym rozwiązaniem dla mniej poważnych kolizji z udziałem dwóch pojazdów – czyli takich, które są najpowszechniejsze i które mogą zdarzyć się każdemu.
Choć w Polsce system funkcjonuje od 2015 roku, sprawdził się on w wielu krajach zachodnioeuropejskich. Dość wspomnieć, że od kilkudziesięciu lat funkcjonuje on między innymi we Włoszech, Francji, Belgii czy w Grecji. W jego ramach likwidowana jest ogromna większość kolizji drogowych, co samo powinno świadczyć o jego zaletach. Również w Polsce staje się on coraz bardziej popularny, a jego dostępność u nowych ubezpieczycieli wydaje się tylko kwestią czasu.
Materiał zewnętrzny
Ceny przesyłki kurierskiej nie są identyczne dla każdej nadawanej paczki. Na krańcową cenę usługi kurierskiej ma wpływ mnóstwo...
Przeładunek kontenerów to tylko część spedycji międzynarodowej, która odbywa się na wodzie, lądzie i w przestrzeni...
Anna Lewandowska nie zapomina o świątecznych tradycjach. Zorganizowała spotkanie z przyjaciółkami, na którym wspólnie upiekły pierniki...
Unknown callers are incredibly frustrating to deal with. This is especially true if your child's cell phone is constantly bombarded...